środa, 8 sierpnia 2012

Firany w metrażu

Wbrew nadziejom producentów żaluzji i rolet zapotrzebowanie na zasłony i firany rośnie zamiast maleć. Na początku dwudziestego pierwszego wieku ozdoby okienne tego rodzaju są tak samo pożądane, jak miało to miejsce sto lat wcześniej, a najnowsze prognozy znawców tematu potwierdzają, że również w przyszłości zapotrzebowanie na nie nie będzie wcale spadać.


Wbrew nadziejom producentów żaluzji i rolet zapotrzebowanie na zasłony i firany rośnie zamiast maleć. Na początku dwudziestego pierwszego wieku ozdoby okienne tego rodzaju są tak samo pożądane, jak miało to miejsce sto lat wcześniej, a najnowsze prognozy znawców tematu potwierdzają, że również w przyszłości zapotrzebowanie na nie nie będzie wcale spadać. Dzieje się tak między innymi dlatego, że producenci i dystrybutorzy rozwiązań tego typu starają się maksymalnie ułatwić nam ich wybór. Koncentrują się w związku z tym nie tylko na dostosowywaniu ich kolorystyki i materiałów do naszych potrzeb, ale i na trosce o atrakcyjny z naszego punktu widzenia metraż zasłon i firan. Właśnie nad nim powinniśmy się zresztą zastanowić, skoro bowiem mamy coraz więcej możliwości w tym zakresie, nie ma sensu, abyśmy sami dostosowywali firany i zasłony do naszych potrzeb.
Mówiąc o metrażu zasłon i firan nie możemy zignorować dylematu, jaki na ogół pojawia się wówczas, gdy zastanawiamy się nad ich najbardziej odpowiednią długością. Przez lata wychodziliśmy z założenia, że tak jedne, jak i drugie powinny sięgać aż do podłogi, długość ta nie powinna być jednak przekroczona choćby o milimetr. Osoby posiadające okna o standardowych wymiarach nie miały oczywiście powodu do obaw, w końcu bowiem znajdowały zasłony i firany idealne ze swojego punktu widzenia. Nie każdy miał jednak tyle szczęścia, a wówczas wszystko zaczynało się z wolna komplikować. Standardem było w takim wypadku kupowanie zbyt długich firan i zasłon, a potem samodzielne dostosowywanie ich do indywidualnych potrzeb, jeżeli zaś właścicielka ozdób okiennych nie radziła sobie z szyciem, konieczne stawało się poszukiwanie specjalisty w tym zakresie i płacenie mu sporych pieniędzy za pomoc w rozwiązaniu omawianego tu problemu.
Dziś możemy mówić już o tego rodzaju problemie z pewnym rozrzewnieniem, nie da się bowiem zaprzeczyć, że dotyczy on coraz bardziej odległej przeszłości. Nie można nie zwrócić uwagi na to, że zarówno zasłony, jak i firany mogą być tak długie, jak sami tego chcemy, osoby odpowiedzialne za aranżację wnętrz uważają bowiem, że ich metraż jest naszą indywidualną sprawą. Jeżeli zatem chcemy, aby zasłony układały się na podłodze salonu – nikt nie zmusi nas już do ich obróbki w przeświadczeniu, że powinno się dążyć do wcielania w życie rozwiązań standardowych. 
A jeśli, mimo wszystko, chcemy wejść w posiadanie ozdób okiennych o niestandardowych wymiarach? Osoby, które mają pewne pojęcie o szyciu mogą wykonać je samodzielnie, coraz więcej sklepów oferuje bowiem zasłony i firany sprzedawane „na metry”. Ich zakup przypomina nieco wizytę w dawnym sklepie z materiałami, w którym pracownik pokazywał nam bele tkanin, a my wybieraliśmy te rozwiązania, które wydawały nam się najbardziej atrakcyjne samodzielnie decydując o tym, czy metr materiału starczy nam na uszycie z niego spódnicy. 
A jeśli szycie nigdy nie było naszą najmocniejszą stroną, a mimo to nie mamy zamiaru rezygnować z niestandardowego metrażu zasłon i firan? W takim przypadku również nie załamujmy rąk, producenci ozdób okiennych są bowiem przygotowani i na taką ewentualność. W coraz większej grupie sklepów z firanami i zasłonami możemy złożyć zamówienie nie tylko na konkretną tkaninę, ale i na bardzo jasno sprecyzowany metraż, pracownicy sklepu dokładają zaś wszelkich starań, aby spełnić nasze oczekiwania dostarczając produkty spełniające nasze oczekiwania. Na początku dwudziestego pierwszego wieku metraż zasłon i firan nie powinien stanowić zatem dla nas żadnego ograniczenia
Dzieje się tak między innymi dlatego, że producenci i dystrybutorzy rozwiązań tego typu starają się maksymalnie ułatwić nam ich wybór. Koncentrują się w związku z tym nie tylko na dostosowywaniu ich kolorystyki i materiałów do naszych potrzeb, ale i na trosce o atrakcyjny z naszego punktu widzenia metraż zasłon i firan. Właśnie nad nim powinniśmy się zresztą zastanowić, skoro bowiem mamy coraz więcej możliwości w tym zakresie, nie ma sensu, abyśmy sami dostosowywali firany i zasłony do naszych potrzeb.

Długość firan w metrażu

Mówiąc o metrażu zasłon i firan nie możemy zignorować dylematu, jaki na ogół pojawia się wówczas, gdy zastanawiamy się nad ich najbardziej odpowiednią długością. Przez lata wychodziliśmy z założenia, że tak jedne, jak i drugie powinny sięgać aż do podłogi, długość ta nie powinna być jednak przekroczona choćby o milimetr. Osoby posiadające okna o standardowych wymiarach nie miały oczywiście powodu do obaw, w końcu bowiem znajdowały zasłony i firany idealne ze swojego punktu widzenia. Nie każdy miał jednak tyle szczęścia, a wówczas wszystko zaczynało się z wolna komplikować.




Standardem było w takim wypadku kupowanie zbyt długich firan i zasłon, a potem samodzielne dostosowywanie ich do indywidualnych potrzeb, jeżeli zaś właścicielka ozdób okiennych nie radziła sobie z szyciem, konieczne stawało się poszukiwanie specjalisty w tym zakresie i płacenie mu sporych pieniędzy za pomoc w rozwiązaniu omawianego tu problemu.Dziś możemy mówić już o tego rodzaju problemie z pewnym rozrzewnieniem, nie da się bowiem zaprzeczyć, że dotyczy on coraz bardziej odległej przeszłości.

Nie można nie zwrócić uwagi na to, że zarówno zasłony, jak i firany mogą być tak długie, jak sami tego chcemy, osoby odpowiedzialne za aranżację wnętrz uważają bowiem, że ich metraż jest naszą indywidualną sprawą. Jeżeli zatem chcemy, aby zasłony układały się na podłodze salonu – nikt nie zmusi nas już do ich obróbki w przeświadczeniu, że powinno się dążyć do wcielania w życie rozwiązań standardowych. A jeśli, mimo wszystko, chcemy wejść w posiadanie ozdób okiennych o niestandardowych wymiarach? Osoby, które mają pewne pojęcie o szyciu mogą wykonać je samodzielnie, coraz więcej sklepów oferuje bowiem zasłony i firany sprzedawane „na metry”.



Zakup firan w metrażu

Ich zakup przypomina nieco wizytę w dawnym sklepie z materiałami, w którym pracownik pokazywał nam bele tkanin, a my wybieraliśmy te rozwiązania, które wydawały nam się najbardziej atrakcyjne samodzielnie decydując o tym, czy metr materiału starczy nam na uszycie z niego spódnicy. A jeśli szycie nigdy nie było naszą najmocniejszą stroną, a mimo to nie mamy zamiaru rezygnować z niestandardowego metrażu zasłon i firan? W takim przypadku również nie załamujmy rąk, producenci ozdób okiennych są bowiem przygotowani i na taką ewentualność.

W coraz większej grupie sklepów z firanami i zasłonami możemy złożyć zamówienie nie tylko na konkretną tkaninę, ale i na bardzo jasno sprecyzowany metraż, pracownicy sklepu dokładają zaś wszelkich starań, aby spełnić nasze oczekiwania dostarczając produkty spełniające nasze zachcianki. Na początku dwudziestego pierwszego wieku metraż zasłon i firan nie powinien stanowić zatem dla nas żadnego ograniczenia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz